***

Czerni szlachecka Ty konfederacki
płaczu barski Krwi koronująca
Niech ten jęk ciemny Dzika wolność polska
ruszy światłością krążącą od wieków

Dziczko. Wolności złota. Hodowana
niewolą innych jak w Grecji Ubrana
w tympanon biały ganek kolumnowy
gdzie uzurpator dziedzic zeusowy

Śnie podgolonych łbów Strukturo czysta
idei która w tych łbach jasno błysła

Gdy zdarto kontusz słucki pas i ciało
w zbroi honoru na stosy padało

wizja wolności jak w stygmatach burza
nad proch wzleciała Twarzą z blasku czuwa